O łowisku

Previous Next

Jak mawia mądre przysłowie: "Najciemniej jest zawsze pod latarnią". Przez lata, podobnie jak wielu naszych klientów, szukaliśmy szczęścia na łowiskach szkierowych położonych na obszarze wschodniego wybrzeża Szwecji, pomiędzy miastem Västervik a Sztokholmem. Tymczasem prawdziwa szczupakowa "perełka" znajduje się zaledwie 25 km od Karlskrony, niecałe pół godziny jazdy od terminala promowego...

Październikowy test

Na jesieni 2011 roku mieliśmy przyjemność wędkować na wodach otaczających wyspę Senoren. Do testowej wyprawy podchodziliśmy dość sceptycznie - 6 lat wcześniej łowiliśmy w rejonie samej Karlskrony i wyniki nie były rewelacyjne. Owszem, brały duże ryby, ale trzeba było sporo popływać aby odnaleźć ich stanowiska. Ostatnio docierały do nas optymistyczne informacje, iż wiele zmieniło się na lepsze, przede wszystkim dzięki bardzo bogatym zarybieniom przeprowadzonym przez szwedzki rząd. I rzeczywiście, z pełną odpowiedzialnością możemy potwierdzić te doniesienia. Nasz czterodniowy test, który przeprowadziliśmy w październiku 2011, zaowocował złowieniem ponad 100 szczupaków (4 wędkarzy). Ryby były krępe, pięknie ubarwione, oliwkowo-zielone z dużymi, żółtymi plamkami. Cieszyła ich waleczność i agresywne uderzenia w przynęty. Szczupaki brały w klasycznych szkierowych miejscach i to w bliskiej odległości od wędkarskiej bazy. Najlepsze w październiku były zdecydowanie płytkie roślinne blaty lub trzcinowiska sąsiadujące z głębszą wodą. Brania w takich miejscach były tylko kwestią natrafienia na odpowiednią porę żerowania. Rozmiar łowionych szczupaków także mile nas zaskoczył. Średnio było to 60-70 cm, udało się także przechytrzyć kilka większych ryb w granicach 80-98 cm (ten największy szczupak został notabene złowiony na muchę). W łowisku widzieliśmy mnóstwo narybku (prawdopodobnie płotki) oraz niewielkich, 40 centymetrowych szczupaczków. To dobry znak na kolejne sezony!

Morze możliwości

Obszar, jaki jest do dyspozycji wędkarzy, zajmuje grubo ponad 5000 ha. Znajdziemy tu skaliste wyspy i wysepki z przezroczystą jak szkło, napływającą prosto z morza wodą (doskonałe łowiska w okresie czerwiec-wrzesień), kamienne rafy (łowiska całoroczne) oraz liczne, niezwykle płytkie i porośnięte trzciną zatoki (najlepsze miejsca w czasie zimy, wiosny i późnej jesieni). Presja wędkarska jest niewielka, jedynie w weekendy można spotkać kilka łodzi z miejscowymi wędkarzami z Karlskrony. Łowić można oczywiście na klasyczny spinning, ale wiele zakątków archipelagu doskonale nadaje się do zastosowania metody muchowej (boczne, płytkie zatoki z podchodzącą pod niemal samą powierzchnię roślinnością). W okresie wczesnej wiosny oraz późnej jesieni mamy realną szansę na spotkanie ze srebrną bałtycką trocią, która chętnie odwiedza zewnętrzne szkierowiska. W okresie od marca do maja w pobliskie rzeczki na tarło wchodzą olbrzymie bałtyckie jazie, grubo przekraczające 2-3 kg wagi. Najlepiej biorą na obrotówki, nawet w rozmiarze 4-5! Chętni mogą spróbować pełnomorskiego łososiowego trollingu wraz z przewodnikiem - co roku łowione są ponad 15 kilogramowe okazy.

Na szczupaki kajakiem

Państwa gospodarz na wyspie Senoren oferuje bardzo ciekawy, opatentowany w Szwecji sposób łowienia szczupaków ze specjalistycznego wędkarskiego kajaka (można go wypożyczyć za niewielką opłatą na miejscu). Szybkim i zwrotnym kajakiem można bezszelestnie dopłynąć w liczne, bardzo płytkie kamieniste zatoki, gdzie duża łódź łatwo płoszy ryby. Podczas naszej testowej wyprawy mieliśmy okazję tak łowić i wrażenia są niezapomniane. Bardzo bliski kontakt z wodą i możliwość podpłynięcia dosłownie na parę metrów do wypatrzonego w trzcinach drapieżnika dostarczają zupełnie nowych wędkarskich doznań.

Idealny produkt dla firm

Okolice wyspy Senoren to doskonałe miejsce dla klientów firmowych. Bardzo bliskie położenie portu w Karlskronie oraz dobra baza hotelowa sprzyjają organizowaniu krótkich wędkarskich wypadów.

Opinia klienta

„Występuje tu spora populacja szczupaków, a z racji znacznej ilości płytkich zatok i wysp, rejon ten świetnie nadaje się do eksploracji z muchówką. I to właśnie szczupaki były celem naszego majowego wyjazdu. Mieliśmy okazję łowić z łodzi, brodząc, a także wędkarskich kajaków. Rezultaty były zachęcające. Łowiliśmy kilka lub kilkanaście szczupaków dziennie, tylko na muchę. Udało mi się złowić 2 zgrabne muchowe mamuśki o długości 86 i 90 cm. Większe ryby odprowadzały muchy do samej łodzi. Hole w płytkiej, prześwietlonej wodzie pozostaną na długo w mojej pamięci...”
Mirosław Pieślak