O łowisku

Previous Next

Pomiędzy Kiruną a Gällivare, daleko w lapońskich górach, płynie Kaitum - jedna z ostatnich dzikich i nietkniętych ręką człowieka rzek w Europie. Jej wody są krystalicznie czyste, a populacja lipieni i pstrągów przechodzi wyobrażenie każdego muszkarza. Rzeka i ląd należą do ludzi z plemienia Saami, a wędkować mogą tu jedynie nieliczni szczęśliwcy. Aby dostać się do naszej wędkarskiej bazy trzeba skorzystać z transportu helikopterem, który odbiera wędkarzy na lotnisku w Kirunie. Już sama podróż nad Kaitum jest wielką przygodą!

Lipienie dla każdego!

Przez lata wędkarskich podróży po całym świecie, nigdy nie natknęliśmy się na tak dobre lipieniowe łowisko. Ta piękna i wdzięczna do łowienia ryba występuje tu w gigantycznych ilościach i nawet zupełnie początkujący muszkarz może wyłowić się do syta. Na Kaitum zapomnijcie o 4-metrowych przyponach 0,10 mm i muszkach na haku 18-20. Tutaj można bez obawy stosować przypon 0,16 – 0,18 mm, a lipienie zagryzają „suchara” na haku nr 11-12 bez najmniejszego problemu! Chyba jeszcze lepiej biorą na nimfy (10-14), a na rekordowe osobniki (ponad 60 cm) warto spróbować większych, pstrągowych streamerów. Wprawny muszkarz może liczyć na co najmniej kilkadziesiąt ryb w podbieraku dziennie, a zdecydowana większość z nich będzie w przedziale 35-50 cm! Lipinie grupują się na Kaitum przede wszystkim na bardziej wartkich bystrzach oddzielających spokojniejsze rozlewiska rzeki. W zasięgu wędkarskich łodzi są 3 takie miejsca i każde z nich pomieści bez problemu kilkunastu wędkarzy (bystrza mają długość od 800 do 1700 metrów). Brodzenie nie wymaga wiele wysiłku, a ryby występują bardzo często tuż przy samym brzegu. Na lądzie znajdują się liczne miejsca na przygotowanie ogniska, a okolicę porasta tundrowy las obfitujący w grzyby i dziką zwierzynę (łosie, renifery). Łowić można praktycznie 24 godziny na dobę (sezon trwa tylko przez lipiec i sierpień czyli podczas występowania dnia polarnego), a lapońskie góry otaczające Kaitum zapierają z wrażenia dech w piersi!

Naszym zdaniem Kaitum to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc dla muszkarzy, jakie można znaleźć nie tylko w Szwecji, ale w całej Europie!

Duże, ale trudniejsze

Kaitum zamieszkuje także zdrowa populacja pstrąga potokowego. Łowiąc lipienie na suchą muszkę lub nimfę dość często trafiają się pstrągi w granicach 40-50 cm. Na większe (co roku łowione są ryby 60-75 cm!) lepszy będzie jednak pokaźny streamer, który działa na te drapieżniki bardziej selektywnie. Duże pstrągi zamieszkuję te same obszary co lipienie, ale szukamy ich zawsze w najgłębszych miejscach na danym bystrzu. Wyjątkiem są nocne godziny żerowania, kiedy „lorbasy” wychodzą na płytkie, lipieniowe płanie. Wędkarzom, którzy chcą mieć największe szanse na spotkanie z rekordowym pstrągiem, polecamy raczej początek sezonu (pierwsze 2-3 tygodnie lipca), kiedy woda w Kaitum jest lekko podniesiona. Łatwiej je wtedy skusić do brania.

Osobno należy napisać o szczupakach zamieszkujących Kaitum. Koncentrują się one jedynie w kilku niewielkich miejscach, gdzie występuje podwodna roślinność, ale ich rozmiary są porażające. Ryby w przedziale 90–110 cm są na porządku dziennym, a goście bazy w sezonie łowią zawsze kilka ryb ponad 120 cm. Są to zdecydowanie najsilniejsze szczupaki, jakie kiedykolwiek mieliśmy przyjemność łowić. Całe czas przebywają w nurcie polując na lipienie, co sprawia, iż po zacięciu dają popis, który każdy wędkarz zapamięta na długo. Minimalna klasa muchówki na szczupaki z Kaitum to solidna „dycha”, a miejscowi przewodnicy zalecają nawet wędkę o oczko wyżej.

W tym zielsku czają się potworne szczupaki.