O łowisku

Previous Next

Morze Corteza (znane również jako Zatoka Kalifornijska) leży pomiędzy Półwyspem Kalifornijskim (Baja) oraz stałym lądem Meksyku. Zlokalizowaną nad tym morzem rybacką wioskę La Ventana wybraliśmy na bazę dla naszych wypraw wędkarskich w ten rejon Ameryki. Jest tam szansa na piękne okazy dorad (mahi-mahi), roosterów, wahoo, tuńczyków i innych gatunków niezwykle silnych oceanicznych ryb.

La Ventana – baza i organizacja łowienia

Oferujemy zakwaterowanie w kameralnym ośrodku wypoczynkowym wykorzystywanym przez kilka miesięcy w roku przez surferów, a w pozostałej części roku przez wędkarzy (głównie z USA i Kanady). Jest położony przez samej piaszczystej plaży, także kąpiel, pływanie na kajaku czy desce, jest również możliwe w każdej wolnej chwili po łowieniu. Na ryby goście pływają pod opieką miejscowych przewodników (byłych rybaków), a do połowów używane są tradycyjne miejscowe łódki nazywane pangami, wyposażone w szybkie silniki. Łodzie mają od 600 do 650 centymetrów długości i są w pełni wystarczające dla dwóch wędkarzy oraz przewodnika. Nie są to jednak duże, luksusowe łodzie do poppingu, jakie wykorzystywane są choćby w naszych bazach w Panamie czy na Andamanach.

Sama La Ventana to miejscowość cicha i nieco senna – przynajmniej okolice naszej bazy, która leży na jej obrzeżach. Dojeżdża się do niej samochodem z lotniska na przylądku Cabo San Lucas, a po drodze można podziwiać egzotyczne krajobrazy meksykańskiej Kalifornii, w których dominują na przemian góry i przestronne równiny porośnięte kaktusowymi gajami. Po drodze mijamy też pomalowane intensywnie kolorową farbą hacjendy, knajpki z miejscowymi nader pikantnymi potrawami, kameralne sklepiki z przysłowiowym „mydłem i powidłem”, stacje benzynowe i potężne terenowe samochody, prowadzone przez śniadych, wąsatych „machos” w kapeluszach z szerokim rondem. Ale generalnie królują wielkie pustkowia, gdzie nie ma nic oprócz lokalnej przyrody. To prawdziwy Meksyk znany nam z dawnych filmów o Dzikim Zachodzie, nie zadeptany jeszcze przez turystów i nie zniszczony przez komercję.

Pogoda

Okolice La Ventany i Morze Corteza mają specyficzny mikroklimat. Niemal codziennie od godziny 14.00 zaczynają tu wiać silne wiatry i dalsze łowienie jest trudne lub wręcz niemożliwe (stąd popularność tego zakątka świata wśród surferów). Wędkarskie sesje trwają więc od rana (godz. 6.00) do wczesnego popołudnia. Wówczas morze jest spokojne, a ryby aktywne. Po południu można spędzić czas odpoczywając w bazie lub na plaży.

Do wczesnego popołudnia morze jest spokojne.

Żywiec (lub martwa ryba)

Z naszych obserwacji wynika, iż najskuteczniejszą metodą połowu ryb drapieżnych w okolicach La Ventana jest żywiec (lub martwa ryba). Używa się do niego jako przynęty mniejszych ryb, np. z gatunku ladyfish (po uprzednim znalezieniu łowimy je sami na wędkę w asyście przewodnika). Prowadzimy ją w wolnym trollingu w okolicach raf i wypłyceń, a szczególnie tam, gdzie następuje ostry uskok z płytszej wody na głębinę. Oczywiście miejsca do połowu wybiera prowadzący łódkę przewodnik.

Naszym łupem przy tej technice połowu padają różne ryby, ale najbardziej ekscytująca jest walka z pięknymi i bardzo silnymi okazami z gatunku rooster fish. Ryby te mają na grzbiecie efektowne pióropusze z płetw i pasiaste srebrno-szare boki. Należą do najbardziej pożądanych trofeów w morskim wędkarstwie. W każdej chwili można się tutaj spodziewać brania sztuki w granicach 20-30 kilo, co jest już wybitnym wyczynem i nie zdarza się zbyt często na innych łowiskach. Po braniu czeka nas zawsze ciężka praca i zacięta walka.

Poza gatunkiem rooster fish możemy spodziewać się m.in. brań złocisto-żółtych koryfen (dorado), potwornie silnych grouperów (kulinarny rarytas) czy bajecznie kolorowych snapperów. Czasem przyjdzie nam zmierzyć się z groźnym rekinem (szansa na sukces tylko wtedy, gdy mamy stalowy przypon). Oczywiście może się także trafić marlin, tuńczyk, wahoo czy żaglica, ale ryby te rzadko zapuszczają się w okolice brzegu, żyjąc raczej na otwartym morzu.

Trolling

Spinningowe sztuczne przynęty (np. woblery) najlepiej działają tu prowadzone metodą trollingu. Bliżej brzegu najczęściej złowimy w ten sposób ładny okaz koryfeny, barakudy, groupera lub snappera, a gdy odpłyniemy nieco dalej na otwarte morze, mamy szansę na wahoo, będące najszybszą rybą oceanów, a także żaglicę czy nawet marlina. Warunkiem wyholowania tej ostatniej ryby jest odpowiednio mocny sprzęt. W niektórych okresach roku wahoo jest tu tak dużo, że ich łowienie staje się powszechne. Tak było np. wiosną 2015 roku, gdy nawet miejscowi przecierali oczy ze zdumienia widząc w okolicy La Ventany wielkie ilości tej w sumie rzadkiej i bardzo cenionej wędkarsko ryby. Wytrwale trollingującym trafiają się też rozmaite tuńczyki, a powszechną, niemal codzienną zdobyczą jest wszędobylskie bonito.

Trolling o świcie.

W trakcie wędkowania na otwartym morzu (ok. 30 minut rejsu od brzegu) mamy szansę na spotkanie różnych stworzeń morskich – np. delfinów, rekinów, żółwi morskich czy wielorybów i zrobienie efektownych zdjęć.

Sztuczna mucha

Trzecią niezwykle popularną metodą połowu jest w La Ventanie sztuczna mucha. Polecamy ja wszystkim tym, którzy chcą przeżyć niezwykłą przygodę z koryfenami (zwanych również dorado lub mahi-mahi) – naszym zdaniem najpiękniejszymi rybami oceanicznymi. Łowi je się w specyficzny sposób, wykorzystując do wabienia małe żywce. Przewodnicy kupują codziennie rano świeże rybki, oferowane przez miejscowych rybaków (trzeba najpierw podpłynąć do nich na łowisko).

Następnie przewodnicy pływają wypatrując dorad, które pływają zwykle w małych stadkach. Po znalezieniu ryb utrzymuje się je przez jakiś czas w łowisku przy pomocy właśnie owych rybek, wrzucanych do wody przez przewodników. Wówczas wędkarze wykonują rzuty muchówką i próbują sprowokować koryfenę do brania szybko ściąganym morskim streamerem. Brania są atomowe, a walcząca na muchówce morska ryba dostarcza zupełnie odmiennych wrażeń, niż jej każdy słodkowodny kuzyn. Siła takiego rywala wprost poraża! Hol koryfeny jest często okraszony efektownymi, wysokimi wyskokami.

Piękna złocista koryfena złowiona na muchę.

Poza koryfenami możemy próbować łowić na muchę również inne ryby. Złowienie roostera jest bardzo trudne, ale się zdarza. Najczęściej trafiają się za to małe tuńczyki bonito. Na muchówce walczą również wspaniale.

Uwaga - to nie jest miejsce na popping!

Niestety, przy wszystkich swoich zaletach Morze Corteza ma też swoje wady i ograniczenia. Najważniejszą z nich jest to, że nie jest raczej najlepszym miejscem dla miłośników morskiego poppingu i spinnigu. Musimy to uczciwie stwierdzić na podstawie naszej pierwszej wyprawy w 2015 roku, która dla uczestników preferujących te właśnie metody zakończyła się sporym rozczarowaniem. Przy użyciu spinningu i poppingu złowiono niewiele ryb i nie wiemy właściwie dlaczego. Było to dla nas zdarzenie zupełnie niespodziewane, ryby były bowiem w łowisku i świetnie reagowały na żywca – szczególnie rooster fish. Dlatego osoby pragnące połowić wyłącznie metodą poppingu/morskiego spinningu zapraszamy raczej w inne rejony świata – np. na Andamany, do Panamy albo na Madagaskar.