O łowisku

Previous Next

Okazuje się, że nawet na samym południu Szwecji jest jeszcze wiele nieodkrytych i niezbadanych przez wędkarzy łowisk, które potrafią bardzo mocno i pozytywnie zaskoczyć. Oto jedne z nich – średnich rozmiarów, bardzo żyzne i połączone ze sobą jeziora z niebywałą populacją dużych szczupaków i okoni. Polecamy to miejsce szczególnie wszystkim, którzy marzą o klasycznym, spinnigowm łowieniu na płytkiej wodzie i liczą na dużą ilość brań.

Rejon Skåne (Skania) to prowincja położona na południu Szwecji nad Morzem Bałtyckim i cieśniną Sund. Daleko jej do typowego, szwedzkiego krajobrazu. Brak tu wszechobecnych w Szwecji skał a okolica jest dość płaska. Dominującym widokiem są liściaste lasy i pola uprawne. Nam ta kraina skojarzyła się polskim, nizinnym krajobrazem, ale niektórzy porównują ją do Prowansji czy holenderskiej Zelandii. Zgodnie z zasadą, że co na brzegu to i w wodzie, jeziora, które chcieliśmy Wam zaproponować znacząco różnią się o typowych, szwedzkich zbiorników. Tutaj znajdziecie trzy, połączone ze sobą zbiorniki o łącznej powierzchni 4000 hektarów. Akweny są żyzne, głównie z piaszczystym dnem, małą ilością wysp i bujną, podwodną roślinnością w strefie brzegowej. Ich średnia głębokość to zaledwie 6 metrów, ale jedno z jezior nie przekracza 5,5 metra głębokości. Piękne, zielonkawe zabarwienie wody i bujna roślinność jasno pokazują, że mamy do czynienia z ponadprzeciętnie zasobnymi wodami.

Pięknie ubarwiony szczupak z Jezior Skåne.

Majowy test Eventuru

Skåne odwiedziliśmy pod koniec maja 2023. Na wodzie spędziliśmy kilka bardzo owocnych dni, podczas których łowiliśmy głównie szczupaki. Majowe wędkowanie było dość proste. Ryby brały głównie przy płytkich, kamienistych rafach porośniętych u podnóży, rzadką jeszcze, majową roślinnością. Sporo „esoxów” udało się przechytrzyć również na polach rdestnic. Łowiliśmy w zasadzie tylko na duże gumy bez obciążenia lub z „symboliczną” oliwką. Akcji na wodzie było dużo. Wyholowane szczupaki to jedno, ale prócz tego zanotowaliśmy wręcz olbrzymią ilość odprowadzeni ryb do łódki. Bywały okresy, że nasze wabiki do burty co chwila dopływały w asyście jednego, a czasem nawet dwóch szczupaków. Dobitnie świadczy to o potencjale tych jezior.

Jednak w łowisku są oczywiście nie tylko szczupaki. Można tam liczyć również na przepiękne okonie (latem uganiają się za drobnicą często przy samej powierzchni), a także bardzo duże choć rzadziej występujące sandacze. Największy, złowiony przez właściciela domku miał ponad 13 kilogramów! Miłośnicy białej ryby mogą tuz koleju zapolować na gigantyczne leszcze, których w jeziorze żyje bez liku! Ryby 4-5 kg są na porządku dziennym. Poza tym jeziora zamieszkują duże liny, wzdręgi oraz płocie.

Wieczorny przyłów na szczupakowego „kotleta” i wędkę castingową.