Nie minął nawet rok od pierwszej wizyty na Jeziorze Gigantów, a wybraliśmy się już tam po raz trzeci. Trudno się temu dziwić bo to woda o niespotykanych nigdzie indziej wędkarskich walorach (więcej informacji o tym łowisku znajdziecie TUTAJ). Ryby mocno dopisały i tym razem, choć pozostał mały niedosyt. Trafiliśmy koszmarne wprost warunki pogodowe (silny wiatr, obfite opady deszczu, a nawet śnieg!) i z sześciu zaplanowanych dni wędkowania, udało nam się połowić zaledwie trzy. Cóż, bywa na rybach i tak. Zresztą nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo pozbawieni szans na ryby, odwiedziliśmy śliczne San Sebastian i buszowaliśmy po miejscowych restauracjach z baskijskimi smakołykami (kuchnia tego regionu należy do najsmaczniejszych w Europie). Zobaczcie proszę jak było na poniższych zdjęciach. A na jezioro wracamy oczywiście w sezonie 2020.
P.S Dziękuję wszystkim za uczestnictwo w naszej ostatniej w sezonie 2019 wyprawie. Było świetnie!
Maciek Rogowiecki
21.11.2019