Bez przerwy od kilku lat wyszukujemy i testujemy dla Państwa nowe łowiska w środkowej Szwecji. Naszym zdaniem tej rejon ma w turystyce wędkarskiej świetlaną przyszłość. Wyjazdy studyjne oraz wyniki naszych klientów tylko potwierdzają tą tezę.
Tym razem wybraliśmy się na jezioro, a w zasadzie dwa połączone ze sobą jeziora, Kyrksjön i Storsjon. Miejsce polecili nam znajomi, szwedzcy przewodnicy, jako słynące z olbrzymich szczupaków, okoni i… pstrągów. Po takiej rekomendacji, grzechem byłoby nie spróbować.
Na miejscu przywitał nas czteroosobowy domek żywcem wyjęty ze skansenu. Budynek z drugiej połowi XVII wieku z wielkim piecem do wypieku chleba po środku. Nietypowy, ale na pewno z ciekawym klimatem. Zakwaterowanie znajduje się w miasteczku Bergsjo, te z kolei wygląda jak miejsce w powieści Astrid Lindgren.
Najważniejsze w tej ofercie są jednak jeziora. Kyrksjön i Storsjon, tworzą w zasadzie jeden duży zbiornik. Dość bezpieczny do pływania (niewiele podwodnych niespodzianek), urozmaicony i bardzo ciekawy. Łowisko daje masę możliwości i na pewno nie znudzi się nawet podczas dwutygodniowego pobytu. Jeziora wymagają od wędkarzy myślenia i ciągłego kombinowania, ale potrafią to niezwykle szczodrze zrekompensować. Jadąc w to miejsce należy nastawić się głównie na szczupaki i okonie. Oba te gatunki dorastają tu do rekordowych rozmiarów (praktycznie co sezon „pęka” to magiczna, szczupakowa granica - 130 cm). Ciekawostką są też olbrzymie pstrągi potokowe, dość często łowione w obu jeziorach. Można też zapolować na nie w przepływającej przez Bergsjo rzece.
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z naszych dwóch studyjnych wizyt w tym miejscu (marzec i czerwiec 2018).
24.07.2018