Aktualności

Robert Taszarek debiutuje w nowej bazie

Zatoka Gamlebyviken w szwedzkich szkierach

Taszarek

Szybkimi krokami zbliża się nowy szczupakowy sezon w Szwecji. Nasz wspaniały mistrz i przewodnik wędkarski Robert Taszarek zmienia w tym roku swoją szkierową bazę. Zamiast w Grycie, będzie rezydował w zatoce Gamlebyviken nieopodal Västervik, dokąd zaprasza wszystkich chętnych na połowy pięknych szczupaków. Oto krótka przedsezonowa rozmowa Robertem, w której odkrywa przez nami motywy tej zmiany i prezentuje zalety tego nietuzinkowego łowiska.

Ostatnio zmieniło się miejsce twojego pobytu w Szwecji z Grytu na Gamleby. Dlaczego?

Chcemy klientom zapewniać odmianę, nowe wody, nowe wrażenia. To jest szkierowa zatoka mocno wcinająca się w ląd, do której chętnie wpływają na wiosnę wszelkiego rodzaju gatunki ryb aby odbyć tarło, i pozostają w nim długo, To jest woda bardzo czytelna z bardzo bogatą linią brzegową, mocno porośnięta trzciną - a więc ryby mają zapewnione znakomite schronienie i obfitość jedzenia. Ponadto szybko się nagrzewa, a to wiosną przyciąga ryby. No i jest stosunkowo niedaleko od portu w Karlskronie - a to duży atut.

Na co możemy liczyć w Gamleby?

Jest tu bardzo duży wiosenny szczupak – to jedno z lepszych miejsc w Szwecji na poszukiwanie okazów. Poza tym - szczególnie wiosną - jest tu w ogóle dużo szczupaków, co zapewnia ciągłe emocje związane z braniami. Wiosną w tej zatoce bardzo szybko podnosi się temperatura wody, co skwapliwie wykorzystują całe stada ryb spragnione ciepła po długiej zimie. Wielkie szczupaki właśnie tutaj, po odbyciu tarła, intensywnie żerują na jaziach, płociach i linach. Ale szczupaki to nie wszystko. Zatoka Gamlebyviken ma bogate stado sporych okoni. Zatem przy odrobinie szczęścia możemy liczyć na złowienie wielu okazów powyżej 40 cm, a to już jest gratka, którą żaden wędkarz nie pogardzi. Występuje też sandacz, ale w ilościach niewielkich, więc trudno tutaj nastawiać się specjalnie na niego.

Już wiele lat jeździsz do Szwecji jako rezydent i opiekun wędkarzy w szkierach. Co daje im Twoja pomoc?

To, co zauważyłem wśród wędkarzy przyjeżdżających do mnie, to pewne poczucie bezpieczeństwa, ponieważ jestem dla nich kopalnią wiedzy na tematy bieżące: kwateruję ich w domkach, objaśniam zasady korzystania z wszelkich udogodnień, wydaję łodzie, zwracam uwagę na zasady bezpiecznego pływania po szkierach, wspólnie łowimy ryby odkrywając ciekawe miejsca, a przede wszystkim wędkarze nie tracą czasu na szukanie ryb, bo ja chętnie im wskazuję, gdzie w danej chwili warto łowić i gdzie można trafić na dobre brania. Również chętnie pomagam w doborze przynęt, podpowiadam jakie zestawy warto mieć na łodzi, jak prezentować przynętę, czego unikać i jak poruszać się po łowisku, aby być w zgodzie z naturą i mieszkańcami.

Można powiedzieć, że znasz już szkiery jak własną kieszeń. Co o nich powiesz? Jakie są ich największe zalety? Dlaczego warto się tam wybrać na ryby?

Szkiery to nieustanna wędrówka przemieszczających się stad ryb, które jednego dnia występują obficie w danym miejscu, aby kolejnego dnia być zupełnie gdzie indziej i odwrotnie - tam gdzie jeszcze kilka godzin temu nic nie brało, nagle pojawia się wielkie żerowanie. Takie zjawisko nie zdarza się na jeziorach, gdzie ryby przyzwyczajone są zawsze do konkretnych miejsc. Tutaj trwa wieczna wędrówka połączona z przerwami na obfite uczty. Zatem łowienie na szkierach jest bardzo aktywne - to nieustanne poszukiwanie ryb, przemieszczanie się wędkarzy. Niespodziewany zwrot akcji może zdarzyć się w każdej chwili! I co ciekawe - zauważyłem ponad wszelką wątpliwość, że szczupaki na szkierach są rybami stadnymi. Żerują w grupach charakteryzujących się tą samą wielkością, a więc jak nagle zaczynamy łowić np. ryby w przedziale długości 70-80 cm, to możemy być pewni, że w tym miejscu jest takich ryb znacznie więcej. I to jest wielka zaleta tego typu łowisk.

Czy każdy sezon w szkierach poszerza Twoją wiedzę o tamtejszych szczupakach? Co nowego odkryłeś w ostatnim roku?

Ponieważ co roku wiosną łowiłem zawsze w tych samych miejscach, to wydawać by się mogło, że miejscówki mam dobrze „rozpracowane”. Nic bardziej mylnego! Szczupaki co roku odbywają tarło w innych miejscach i żerują o innych porach dnia – zawsze jest nieco inaczej niż w poprzednim sezonie. To zmusza mnie do ciągłego poszukiwania atrakcyjnych miejscówek. A jak już je namierzę, to satysfakcja gwarantowana - zarówno dla mnie, jak i dla moich sympatycznych wędkarzy. Odkryciem ubiegłego roku było specjalne szczupakowe menu: okazało się, że te największe sztuki są smakoszami linów! I gdy te przystępowały do tarła, olbrzymy obstawiały ich tarliska niczym lwy polujące na bawoły. A wtedy my dość łatwo potrafiliśmy skusić je do brań naszymi przynętami spinningowymi. I nawet jak komuś spadł taki okaz w czasie holu, to za chwilę brał kolejny, gdyż amok linowy odbierał dużym szczupakom instynkt ostrożności.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnego udanego sezonu w szkierach.

10.04.2017



Nasi konsultanci

Maciek Rogowiecki Tomasz Wieczorek

Siedziba biura

EVENTUR FISHING
ul. Roentgena 23 lok. 21, III piętro
02-781 Warszawa

biuro czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 09.00-17.00

telefon: + 48 22 894 58 12
faks: + 48 22 894 58 16